Polerowany silnik, według niektórych jest ładniejszy, według innych nie. Jedni propagują ta obróbkę motywując to argumentami typu łatwe utrzymanie w czystości silnika i innych elementów aluminiowych. I to prawda zabrudzenia, w zakamarkach porowatej powierzchni trzymają się znacznie lepiej, polerka wygładza powierzchnie i eliminuje ten problem. Inni zarzucają fakt iż powierzchnia porowata oddaje znacznie lepiej ciepło jak powierzchnia polerowana i silnik trudniej przegrzać. Jeszcze inni uważają polerki za powierzchnie nie oryginalne. Ja szanuje wszystkie te opinie bo w każdej jest ziarno prawdy, jednak po zastanowieniu się do czego ma służyć nam zabytkowy pojazd, uzmysłowieniu sobie, że zazwyczaj nie traktuje się takiego motocykla jako pojazdu użytkowego, a raczej jako rekreację hobby, na niedzielna przejażdżkę. Nie jeździ się takim pojazdem ani z zawrotnymi prędkościami, ani w ekstremalnych warunkach. Ma on cieszyć oko swym wyglądem i stanowić obiekt zainteresowania ludzi znających, lubiących temat. Tak wiec polerka silnika w szczególnych przypadkach może wywołać nie pożądany efekt , jednak bardzo rzadko jest to zauważalne i namacalne, polerowanie innych części aluminiowych takich jak półki, bębny, dekle szczęk klamki korki i inne ma jedynie zalety wizualne a przecież nasz motocykl ma być sprawny i cieszyć oko obserwatorów jak i nas samych. To też tu można dać sobie upust wyobraźni i efekt zawsze będzie ciekawszy niż pozostawienie odlewów w stanie pierwotnym.
Czasem, ktoś mnie pyta czy jest możliwe pochromowanie aluminium, myślę że tak ale zawsze jest ale i techniczne rozwiązanie problemu. Ja szczerze powiem nie znam takiego fachowca który może to wykonać, a jest jeszcze jeden aspekt, który trzeba wziąć pod uwagę. Silnik po chromowany się grzeje jak i silnik nie chromowany aluminium ma inne właściwości fizyczne niż właściwości chromu czy niklu. Więc podczas pracy może występować kolizja termiczna i dalej już wiadomo co będzie. Twardy chrom pęka i odchodzi całymi łuskami z detalu. Ktoś zarzuci a nowoczesne silniki są chromowane, oczywiście tylko troszeczkę stopem się różnią. Co innego jak silnik miał by stać na półce w warunkach pokojowych można powalczyć jednak w każdym innym przypadku myślę że nie zda to egzaminu, w silnikach starej generacji gdzie stop używany do odlewu składa się w dużej części z aluminium, dodatków krzemu oraz innych stopów metali kolidujących cynku i innych. Ponadto nie jest możliwe pokrycie go jedynie na zewnątrz zostanie pokryty wszędzie jednak z różną trwałością, co jest związane z kształtem bloku jak i ustawieniem anody w kąpieli jak i jej sprawnością, co spowoduje pokrycie powierzchni jednak z niska trwałością. I tak w czasie pracy do oleju będą dostawać się łuski powłoki co może mieć już wymierny skutek i namacalny w postaci zatartego silnika.
Więc pozostaje nam jedynie polerowanie. efekt zbliżony i w tym przypadku zdecydowanie trwalszy. Często ludzie pytają a nie zachodzi czy nie śniedzieje po roku, i tu też jest kwestia jak kto dba o taką powierzchnie. Nawet chromy zapuszczone nie czyszczone zachodzą i się niszczą wiec wszystko uważam zależy od posiadacza i eksploatacji motocykla.
Moje zdanie jest takie, że motocykl ma być jak laleczka. Piękny w każdym calu, a do tego sprawny. Człowiek trochę jak sroka, leci tam gdzie się świeci. Tak więc myślę ze motocykl nabiera wyrazu i klasy poprzez taka obróbkę, którą Niemcy stosowali fabrycznie np. w Simsonach AWO. A jak to może wyglądać to już widać na zdjęciach:
| Szlif cylindra | | Regeneracja głowic | | Anodowanie tłoków | |||
| Części motocyklowe | | Układy wydechowe | | Instalacje elektryczne | |||
| Polerowanie | | Szkiełkowanie | | Chromowanie | |||
| Motocykle polskie | | Motocykle czechosłowackie | | Motocykle radzieckie |